środa, 12 października 2011

4. ,,Tylko nie on ! ''.

No więc na początek  przepraszam że dopiero teraz, ale nie mam czasu pisać i muszę już oceny poprawić ;D . Co do opowiadania- chciałam zmienić wygląd pewnej osoby a mianowicie ;
Archi- Kliku-Kliku;D.
Aleschi- Kliku-kliku 2 ;D.NO i to chyba na tyle... a i dedykacja 0.o  Dedykacja dla WikiLove - Chyba jedyna osoba która czyta moje ,,opowiadanie ;D (?) '' .
____________________________________________________

Obudził mnie budzik. Leniwie otworzyłam oczy i spojrzałam na owy przedmiot. --- Jest 6... czas wstawać-- pomyślałam, i to też zrobiłam. Wzięłam z garderoby ciuchy, i poszłam do łazienki. Wykonałam poranne czynności, przebrałam się - Miałam czarne rurki, różowe trampki, różową bluzkę z dość dużym dekoltem na ramiączkach i czarną bluzę.Wzięłam swoją torbę i zeszłam na dół zjeść śniadanie. Była już 7;30.
-Siema Archi! Widzę że zrobiłeś dla mnie tosta . -Przywitałam się z kochanym bratem.
- NO siema skarbie, tak dla ciebie, ja zjadłem wcześniej. O której dzisiaj kończysz? żeby wiesz.. przyjechać.-Spytał brat, kiedy ja już  pochłonęłam pół tosta.
-WIęc... o 15;00 ale bądź tak 15;10 okej ?
-No dobra, zjadłaś ?TO chodź podwiozę cię !. -Powiedział z entuzjazmem Archi.
Jak powiedział tak zrobiliśmy, wsiadłam z bratem do samochodu, i pojechaliśmy do piekła (Mamy tutaj na myśli szkołę ;D -Dop.Aut.). po 15 min. byliśmy, wyszliśmy z samochodu.
-A może mnie oprowadzisz po szkole albo coś ? Lekcje zaczynają się dopiero za 10 min.
-NO dobrze... w końcu pierwszą lekcje mam z wychowawcą, więc pewnie się spóźni.
Wzięłam brata za rękę i pociągnęłam w stronę szkoły.
-No to chodź, pokażę ci moją klasę. -Powiedziałam i poszliśmy w stronę sali ,,7'' , Tam miałam pierwszą lekcję. Weszliśmy do klasy, wszystkie wzroki oczywiście poszły na nas.
-Nie przejmuj się, chodź do mojej ławki do pogadamy- powiedziałam szeptem, wzięłam go ponownie za rękę i pociągnęłam w stronę ławki.
-WIęc tak.. Sasuke już znasz, jest najbardziej pożądanym chłopakiem w klasie... a może w całej szkole? Ehh nie wiem, w każdym bądzierazie ja w nim nic ciekawego nie widzę-mówiłam szeptem.
-Haha, moja krew niunia !- zaśmiał się braciszek.
-No dobra, Hinate znasz, To jest Ino, miałam ją pobić, ale nie zrobiłam tego. Tam siedzi Temarii  i Ten-Ten, Moje dobre koleżanki, a chłopaki? chyba wszyscy spoko.
-Ej Sakurcia, właśnie z Kibą obstawiamy ile minut spóźni się Kakashi, Kiba mówi że 30 min a ja mówię że w ogóle go nie będzie, a ty jak myślisz? -Podbiegł do mnie nie kto inny, jak kochany blondasek.
-EMm Naruto, obstawiam że spóźni się 25 minut, aha i to jest Archi, Archi to jest Naruto, mój najlepszy przyjaciel.
-Oo miło mi Naruto, jestem Archi -podał rękę mój braciszek.
-Mi również, Naruto.
***Drrrryń ****
-Dobra młoda, muszę iść, mam jeszcze sprawy, a po za tym nauczyciel może przyjść w każdej chwili. -powiedział smutno Archi.
-No dobra, to do 15. Paaa -Powiedziałam, cmokłam w policzek i wygoniłam.
-Sakurciaa !! -Zawołał mnie znowu Naruto.
-Co chcesz?
-No bo tak się zastanawiamy, kim jest Archi ? -Spytał się.
-Eeee a no Archi ma 20 lat, mieszka ze mną, tyle ci powiem-Odpowiedziałam, i pokazałam mu język.
-Łee Okej. -Powiedział smutno.
-Ej chodźcie złączymy trzy ławki, ja Sakura i Sasuke ! -Zaproponował Blondas.
-No dobra. - Zgodził się Sasuke i  zrobiliśmy to. Ja usiadłam po środku.
Okazało się, że dzisiaj Kakashi spóźnił się tylko 5 min, wszyscy się zdziwili, bo Kakashi nigdy tak nie przychodził.,
-Wiem, możecie być zaskoczeni że jestem tak wcześnei, ale termin wymiany został przyśpieszony, i Karin znajduje się już w Tokio. -Powiedział wychowawca, w jego głosie słychać było radość (?) widocznie on też miał już jej dość. - Więc chciałbym wam przedstawić nowego kolegę, który będzie z wami chodził 2 tygodnie do szkoły, WEJDŹ ! -Skończył Kakashi. Cała klasa patrzyła na nowego, prócz mnie, Sasuke i Naruto, byliśmy pochłonięci rozmową.
-No więc siema... - Ten głos.. Skąd ja go znam.. pomyślałam i popatrzyłam na ową postać- Mam na imię Aleschi, 16lat i jestem z Tokio. Lubię dziewczyny i sport. -Oczy szkliły mi się samowolnie na ten widok. - Oooo czy to nie jest moja Sakurcia? Może skończymy to, co nam ostatnio przerwano? Chyba bardzo nie tęskniłaś? -SKończył swój monolog i powoli zbliżał się do mnie.
-N..- Nie zbliżaj się do mnie !- Krzyknęłam, a on nic sobie z tego nie robił. -NIe podchodź ! Sasuke proszę ! weś go ! -Płakałam, bałam się, że znowu będzie chciał coś mi zrobić.
-Ale o co ci chodzi ? On idzie tylko do ławki, która jest za nami !- Powiedział Sasuke, niestety nie wiedział o przeszłości...
-Sakura ?! To on ?! - Krzyknęła Hinata.
-T-Tak - powiedziałam i zemdlałam.
Obudziłam się po hmm... Godzinie? Leżałam na łóżku u pielęgniarki, koło mnie siedział Sasuke. SASUKE ?! tylko nie on ...
-NIe musisz nic mówić, jeśli nie chcesz...-Zaczął.
-Trudno... muszę ci to powiedzieć, ale ty nie możesz nikomu powiedzieć, wie o tym tylko Hinata, powiedzieć możesz tylko Naruto i Itachiemu. Im ufam.
-No dobrze, obiecuję - powiedział Sasuke, a ja opowiedziałam mu tak samo jak Hinacie. Widziałam, jak zaciska pięści.
-No i dla tego ja nie chcę żeby on tu był- Skończyłam.,
-Ale frajer ! już bym go dawno pobił.Nie martw się, my cię obronimy, Okej ? -Spytał.
-Dobrze.
Poszliśmy na lekcje.
Była długa przerwa, niestety nikt dzisiaj nie przyszedł na stołówkę, więc siedziałam sama. Kiedy jadłam kanapkę, usłyszałam czyiś głos.
-Mogę sobie z tobą zjeść, księżniczko  ?  Czy Archi będzie zły ? -Spytał ktoś. Odwróciłam się.
-Dei, Archi nie ma nic do mojego życia. Siadaj, muszę sobie z kimś pogadać.
-NO dobra,  ładny ten nowy z waszej klasy, podoba ci się ? -Spytał Deidara, i oczywiście łzy mi poleciały.
-Powiedziałem coś ?
-Nie to nie tak, kuuurde,  nie mogę tak wszyskim rozpowiadać, ale obiecaj że będziesz moim najlepszym przyjacielem, wiem że się nie znamy ale muszę mieć pewnośc !
-Okej, friend forever.
Opowiedziałam mu tą historię, zareagował tak samo jak Sasuke, chciał go dopaść.
-No dobrze, ale pamiętaj że masz we mnie wsparcie, okej ?
-Okej.. NO i jescze ci powiem że Archi to mój brat, czasami prawny opiekun, ale to wie tylko TYLKO Hinata i moja rodzina, więc tylko komuś powiesz a będzie tak jak z Sasuke, Okej ? -Spytałam.
-Okej.
Skończyłam kanapkę i poszłam na lekcje.
___________________________________________________________

No i sobie koniec jest, sory że krótki ale robiłam to na ,,Spontana'' tak o, nawet nie sprawdzałam ;D , No po prostu  zalogowałam się na bloga, piszemy posta i tyle; D .   Komentujcie, proszę ! chcę znać waszą opinię, bo następny odcinek się nie pojawi ! jeśli nie będzie komentarzy   -.-
                                                                                     Pozdrawiam., Czeko;-*.